W jaki sposób powstają intuicje filozoficzne i dlaczego powinno nas to obchodzić?
Publikacje
- Maćkiewicz, B. (2023). Projekt źródłowy w filozofii eksperymentalnej. [Manuskrypt złożony do publikacji]. Wydział Filozofii, Uniwersytet Warszawski.
Rola intuicji w filozofii
Dlaczego w zasadzie intuicje są ważne z punktu widzenia filozofii? Wydawałoby się, że filozofia jako dziedzina stawiająca nacisk na logiczne, chłodne myślenie, nie powinna mieć nic wspólnego z intuicjami. W filozofii intuicje rozumie się jednak w nieco inny sposób niż w języku potocznym. W języku potocznym przez intuicję najczęściej rozumiemy coś w rodzaju przeczucia lub pozaracjonalnego przekonania, któremu towarzyszy silna emocja, Kiedy mamy jakieś przekonanie, do ktorego jesteśmy emocjonalnie przywiązani i nie potrafimy go dobrze uzasadnić, to możemy powiedzieć “mam taką intuicję”.
W filozofii przez intuicje rozumie się coś zupełnie innego. Intuicja jest w niej wytworem czysto rozumowego ,,wglądu’’ w istotę rzeczy. To dzięki intuicjom poznajemy najbardziej podstawowe prawdy logiki czy matematyki (np. nic nie może być jakieś i nie być jakieś jednocześnie albo $2 + 2 = 4$).
Najważniejsza dla współczesnej filozofii rola intuicji związana jest jednak z eksperymentami myślowymi. Zdaniem wielu myślicieli to właśnie intuicje pozwalają nam oceniać, co jest prawdą w eksperymentach myślowych albo czy jakieś pojęcie stosuje się do przedstawionych w nich sytuacji. Na przykład, w epistemologii przez długi czas przyjmowano, że wiedza jest po prostu prawdziwym i uzasadnionym przekonaniem. Sytuacja komplikuje się jednak, kiedy rozważymy następujący eksperyment myślowy:
Zuza wygląda przez okno samochodu i widzi niedaleko drogi stodołę. Sądzi więc, że przy drodze jest stodoła. Zuza nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że właśnie przejeżdża przez okolicę, w której kręcą film i filmowcy zbudowali w tym miejscu wiele makiet stodół, które z drogi wyglądają jak prawdziwe stodoły. Ta stodoła, na którą patrzy Zuza, nie jest akurat makietą, jest jedyną prawdziwą stodołą w okolicy.
Pytanie brzmi: czy Zuza wie, że przy drodze, którą jedzie, jest stodoła? Większość osób skonfrontowana z tą historyjką odpowiada, że nie. Mamy silną intuicję, że przekonanie Zuzy w przedstawionej sytuacji nie jest wiedzą i jeżeli z jakiejś filozoficznej definicji wiedzy wynikałoby, że w tej sytuacji Zuza wie, że przy drodzę, którą jedzie, jest stodoła, to definicja taka byłaby mocno podejrzana. W ten właśnie sposób we współczesnej filozofii przeważnie używa się intuicji: kontruujemy filozoficzne eksperymenty myślowy, którym celem jest przetestowanie jakiejś koncepcji lub definicji filozoficznie ważkiego pojęcia.
Naturalizacja intuicji
Czym jednak tak właściwie są intuicje wykorzystywane przez rozważających filozoficzne eksperymenty myslowe filozofów intuicje? Na to pytanie dość trudno odpowiedzieć. Tradycyjnie w filozofii przyjmowano koncepcje, zgodnie z którą posiadamy specjalną władzę umysłową pozwalającą nam dotrzeć do ogólnych koniecznych prawideł logiki czy matematyki czy pewnych ponadczasowych prawd opisujących świat abstrakcyjnych bytów. Tego typu ujęcia, chociaż nadal przyjmowane przez wielu filozofów, czynią z intuicji dość tajemniczą zdolność, której istnienie i działanie trudno wyjaśnić. Współcześnie wielu filozofów uważa, że intuicje, którymi posługują się filozofowie, są po prostu skutkiem posiadanie przez nich zdolności do posługiwania się językiem. Nawet jeżeli nie potrafimy podać ścisłej definicji interesującego nas pojęcia, to możemy używać posiadanej przez nas kompetencji pojęciowej do oceny, czy pojęcie to stosuje się do pewnej konkretnej sytuacji. Intuicje są więc w tym ujęciu nieodłącznie związane z językiem.
Jednym ze sposobów na wyjście z filozoficznego impasu dotyczącego intuicji jest przyjęcie definicji intuicji przyjmowanej przez psychologów. Dla nich intuicje są po prostu nabywanymi przez nas przekonaniami, powstałymi w wyniku działania pewnych automatycznych, nieświadomych procesów poznawczych, którym to przekonaniom przypisujemy relatywnie dużą subiektywną pewność. Intuicje filozoficzne byłyby więc po prostu tego rodzaju sądami dotyczącymi filozoficznych problemów czy eksperymentów myślowych. Czy takie naturalistyczne ujęcie intuicji może być przydane dla filozofii? Czy tak rozumiane intuicje są w ogóle tym samym, o czym mówią filozofowie? Kwestia ta jest przedmiotem wielu debat. Bez wątpienia jednak przyjęcie takiej definicji pozwala nam badać intuicje filozoficzne tymi samymi metodami, którymi posługują się psychologowie.
Projekt źródłowy
Początkowo filozofowie eksperymentalni najbardziej zainteresowani byli ustaleniem, jakie intuicje dotyczące klasycznych filozoficznych eksperymentow myślowych mają tzw. ,,zwykli ludzie’’ oraz w jaki stopniu ich intuicje zgodne są z panującym wśród filozofów konsensusem. W ostatnich latach coraz częściej jednak filozofowie eksperymentalni usiłują nie tylko dowiedzieć się, jakie intuicje mają ludzie, ale również prześledzić na poziomie psychologicznym to, w jaki sposób intuicje te powstają. To przedsięwzięcie nazywa się niekiedy ,,projektem źródłowym’'.
Czy intuicjom powinniśmy ufać?
Co zyskujemy dzięki poznaniu psychologicznych mechanizmów odpowiedzialnych za powstawanie intucji? Niektórzy badacze sądza, że część intuicji, które odgrywały ważną rolę w wielu klasycznych argumentach filozoficznych, może okazać się iluzjami poznawczymi. Co miałoby to oznaczać? We współczesnej psychologii często zauważa się, że wielu sytuacjach nasz aparat poznawczy ,,idzie na skróty’’, to znaczy korzysta z pewnych uproszczeń, pozwalających niskim kosztem dojść do zazwyczaj właściwego rezultatu. Klasycznym przykładem takiej iluzji poznawczej jest zaproponowany przez Kahnemana i Tverskiego problem Lindy:
Linda jest bardzo inteligentną 31 letnią singielką, która nie boi się wyrażać własnych opinii. Studiowała filozofię. Podczas studiów zajmowała się pytaniami związanymi z równością i sprawiedliwością społeczną i uczestniczyła w anty-nuklearnych demostrancjach. Które z tych dwóch twierdzeń jest bardziej prawdopodobne: a) Linda pracuje w banku; b) Linda pracuje w banku i jest działaczką ruchu feministycznego.
Prawidłową odpowiedzią jest – co niektórym może wydać się podejrzane – odpowiedź a). Teoria prawdopodobieństa nie pozostawia wątpliwości co do tego, że wystąpienie dwóch zdarzeń łącznie (,,Linda pracuje w banku’’ i ,,Linda jest działaczką ruchu feministycznego’’) nigdy nie jest wyższe, niż prawdopodobieństwo występiania każdego z tych zdarzeń wzięte z osobna. Mimo to bardzo wiele osób intuicyjnie wskazuje na drugie stwierdzenie. Zdaniem Kahnemana i Tverskiego mamy tutaj do czyniania z iluzją poznawczą, to znaczy silnym i szybko nabytym błędnym przekonaniem wynikającym z nieświadomego wykorzystania przez nas pewnych heurystyk (tzn. uproszczeń przyjmowanych przez nasz aparat poznawczy).
Jak to wszystko ma się do filozofii i problemu intuicji? Otóż może się okazać, że nasze mechanizmy poznawcze odpowiedzialne za powstawanie w naszych umysłach niektórych intuicji są podobne do mechanizmu, który doprowadza ludzi do błędnej odpowiedzi w zagadce z Lindą. Innymi słowy, na nieświadomie posługujemy się ,,skrótami’’ i uproszczeniami.
W ramach projektu ,,W poszukiwaniu źródeł intuicji filozoficznych - nowe metody w filozofii eksperymentalnej’’ przeprowadzona została szczegółowa filozoficzna analiza założeń oraz celów projektu źródłowego w filozofii eksperymentalnej. W postałym w ramach projektu artykule omówione zostały również w charakterze studium przypadku trzy powstałe w ciagu ostatnich lat wyjaśnienia wpisujące się w nurt projektu źródłowego.